O zmęczeniu dziecka, złości i szacunku do innych
Córka wraca ze szkoły. Rozdrażniona wchodzi do mieszkania, rzuca plecak i kurtkę na podłogę, myje ręce i kładzie się na kanapie. -Zmęczona? – pytam. -Tak, bardzo. I wkurzona też. -Chcesz powiedzieć, dlaczego? -Nie! -Ok, może pogadamy później? -Może. -W. Kurtka leży na podłodze i plecak jest nierozpakowany – oznajmia wymownie