🙇‍♀️🙇🏻‍♂️18 albo czymś rzuca, komunikuje w ten sposób swoje emocje i kryjące się za nimi niezaspokojone potrzeby albo też rozładowuje napięcia, które zgromadziły się w jego ciele.

🗣Dojrzali dorośli swoje silne przeżycia wyrażają w inny sposób. Nie używają do tego ciała, a to, co czują, przekazują raczej słowami. Potrafią (lub warto, aby potrafili) opisać swoje emocje, zająć się nimi – odgadnąć, jakie jest ich źródło, dlaczego pojawiły się w określonym momencie i w jaki sposób je wyregulować.

Skąd te różnice w zachowaniu 

Różnice w wyrażaniu siebie wynikają przede wszystkim z budowy i działania mózgu dziecka i osoby dorosłej.

Zanim zrozumiemy istotę roli dorosłego w emocjonalnym życiu dziecka, warto zapoznać się z kilkoma faktami na temat funkcjonowania mózgu człowieka.

🧠 Budowa mózgu 🧠

Mózg ludzki składa się z trzech wyspecjalizowanych struktur.
Z części:

🧠gadziej,
🧠ssaczej,
🧠racjonalnej.

Gadzia jest najstarszą strukturą, ma bowiem około 300 milionów lat. Jest odpowiedzialna za instynktowne, niewymagające świadomej kontroli podstawowe funkcje życiowe (oddychanie, trawienie, uczucie głodu, sen).

Mózg ssaka (tzw. mózg emocjonalny) pojawił się około 200 milionów lat temu. Odpowiada za powstawanie silnych emocji takich jak strach, złość, stres związany z rozłąką oraz za zabawę, budowanie więzi społecznych czy pragnienie eksploracji.

Największa – racjonalna część mózgu, znana jako “płaty czołowe” czy “kora nowa”, zajmuje 85 procent jego całkowitej masy. W ujęciu ewolucyjnym jest to najmłodsza część mózgu i to właśnie na rozwój tej części my – rodzice, nauczyciele – mamy decydujący wpływ. Mózg racjonalny odpowiada za rozumowanie, twórczość, refleksję, empatię, świadomość własnych uczuć, zdolność przewidywania konsekwencji różnych działań, kojarzenie faktów, myślenie abstrakcyjne, ocenę ryzyka czy umiejętność racjonalnego podejmowania decyzji, a także za regulację emocji. (Przypis: ) J. Panksepp, Affective Neurosince. The Foundations of Human and Animal Emotions Oxford University Press, 1998, s. 47-48).

 Zgadnijcie, które struktury dominują u dzieci w chwili, w której przychodzą one na świat 

Oczywiście – gadzia i ssacza. Oznacza to tylko tyle (albo aż tyle), że małym dzieciom trudniej zapanować nad sobą w silnych emocjach i rzeczowo zakomunikować swoje uczucia, dlatego też używają do tego całego swojego ciała – tupią, gryzą, szarpią, biją, rzucają się etc. (Bo który dwu- czy nawet trzylatek potrafi wprost, w pełni dojrzale powiedzieć: “Mamo, płaczę, bo jestem bardzo zły i jest mi przykro – Tomek nie pożyczył mi swojego auta” albo “Mamo, jestem wściekła, bo zależało mi, aby pobawić się dłużej z dziećmi, a ty zabrałaś mnie do domu”?).

Podejście do dziecka oraz reagowanie na nie i na jego zachowania decydują, która część jego mózgu jest i będzie w przyszłości najczęściej aktywowana, a w konsekwencji o tym, czy dziecko będzie mogło cieszyć się dobrym zdrowiem emocjonalnym przez resztę życia.

Co to oznacza w praktyce 

To, jak dziś reagujemy na nasze dziecko – jego zachowania, odruchy i postawy – zdecyduje, w jaki sposób te trzy rejony w jego mózgu (gadzi, ssaczy i racjonalny) będą funkcjonowały w przyszłości.

Czy młody człowiek będzie w trudnych dla siebie sytuacjach reagował aktywowaniem prymitywnych odruchów “uciekaj albo walcz” (czyli kontrole będzie przejmował “mózg gadzi”)? To dzieje się wówczas, kiedy często pozostawiamy dziecko samemu sobie, żeby się wykrzyczało i wypłakało. Kiedy w relacji z nim brakuje akceptacji i bezwarunkowej miłości (Kocham cię zawsze takim, jaki jesteś), kiedy nieustannie je upominamy, oceniamy, negujemy, krytykujemy, kontrolujemy etc.

Czy dziecko skrzywdzone przez nieempatycznych dorosłych, niewrażliwych na jego potrzeby i uczucia w okresie dzieciństwa, odetnie się od uczuć miłości, “mieszczących się” w mózgu ssaków, i nie będzie zdolne do tworzenia trwałych związków?

Czy – o czym marzy wielu rodziców – racjonalny mózg przejmie kontrolę nad systemami emocjonalnymi w mózgu ssaków, co zapewni młodemu człowiekowi cieszenie się “najwyższym poziomem inteligencji emocjonalnej*, najgłębszym ludzkim współczuciem i troskliwością?” (Przypis: Sunderland M., Mądrzy rodzice. Zadbaj o prawidłowy rozwój emocjonalny swojego dziecka, Warszawa 2012, s. 18)

Jak sprawić, aby mózg racjonalny mógł w przyszłości przejąć kontrolę

Badacze mózgu i rozwoju człowieka podkreślają, że dzieci nie są w stanie samodzielnie poradzić sobie z trudnymi emocjami (nie rozumieją, co się z nimi dzieje, kiedy doświadczają złości, strachu, smutku, frustracji…) dopóty, dopóki dorośli im w tym nie pomogą.

Nasza żywa reakcja na emocje malucha i chęć towarzyszenia mu za każdym razem, “kiedy tylko zapłacze”, jest z neurobiologicznego punktu widzenia naturalna i bardzo potrzebna. Dzieci muszą niejako skorzystać z racjonalnego mózgu dorosłych – podłączyć się pod niego, aby przetrwać i aby zrozumieć siebie – nauczyć się rozpoznawać i regulować swoje emocje.

Ważne jest więc, aby m.in.:

być blisko dziecka i jego emocji,
być dostępnym fizycznie i emocjonalnie,
nazywać uczucia dziecka, zauważać je, traktować je poważnie, akceptować,
rozmawiać o tym, jak można je rozpoznać (np. w ciele),
rozmawiać o tym, jak można je regulować i wyrażać bez szkody dla innych,
wspólnie ćwiczyć uważność,
być świadomym „przywódcą” godnym naśladowania.

(…)

🙏💚

Fot. pixabay

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *