Taki maluszek na boso, jesienią? Oj, zachoruje – rzuca starsza Pani, widząc O. wędrującego po okolicy bez sandałów.

– Teraz to ziemia jest zimna. Buciki trzeba założyć. (…) O, i zaraz się przewrócisz i będzie bach i sobie stopkę skaleczysz – dodaje kobieta i schyla się do O.

– Łeeeeee! – O. nie lubi takiej interakcji i się wystrasza, tym bardziej, że starsza pani mówi nieco podniesionym tonem.

Kucam przy maluchu i go przytulam. Chce na ręce, więc go na nie biorę. Kobieta wciąż stoi blisko nas.

Jestem zupełnie niewyspana i trochę zmęczona. Mam niewiele zasobów. Czuję, że w moim ciele pojawia się więcej napięcia, zabieram malucha i wózek i odchodzimy dalej. Oddycham spokojnie i tulę O. Robi mi się lekko i łagodnie. Napięcie odpuszcza.

*

Asertywność nie jest o tym, że musimy stale wchodzić w interakcje i wymianę z dorosłym, który ingeruje w to, co robi nasze dziecko albo my sami. Że mamy go skutecznie zgasić albo opierdolić. Możemy, jeśli to jest nam bliskie, ale nie o to chodzi. Rzecz nie polega na tym, żeby wytaczać ciężkie działa, bo walcząc, możemy się bardzo zmęczyć i oddalić od samych siebie.

A na tym, aby się do siebie zbliżyć i dokonać wyboru, który jest zgodny z nami.

Asertywność jest tym, że mogę każdorazowo sprawdzać, jak się czuję i co chce zrobić w konkretnej sytuacji. O tym, że mogę zapytać siebie, co jest teraz dla mnie ważne i czemu albo komu chce poświęć swoją energię.

Mogę wybrać, że pogadam z innym dorosłym i powiem do niego: „stop!”, „dziękuję, radzimy sobie”, „taką podjęłam decyzję”, „nie potrzebujemy wsparcia”, ale nie muszę mówić i to nie świadczy o braku kultury i moim „złym wychowaniu”, tylko dbałości o siebie. Jeśli nie mam siły i ochoty na gadanie, a moje dziecko potrzebuje wsparcia, mogę zostawić temat na później albo na nigdy (jeśli relacja jest dla mnie mało istotna i przypadkowa).

Mogę zobaczyć siebie i swoje dziecko na zasadzie stop-klatki. Wyobrazić sobie, że stoję obok i obrysować w myślach tę sytuację, wyciąć jej kawałek i przenieść go w inne, bezpieczne miejsce. Złapać oddech i poczuć się pewnie.

Być w bliskim kontakcie ze sobą i dzieckiem. Zachować energię dla ludzi, którzy są ważni tu i teraz. Zadbać o siebie i zyskać więcej mocy, wówczas to, co na zewnątrz, nabierze zupełnie innego znaczenia.

❤️

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *