Każdy rodzic chciałby, ale jego dziecko z nim współdziałało i bez słowa sprzeciwu wypełniało różne zadania i prośby.
Ponieważ współczesny świat stawia przed nami coraz to bardziej złożone wyzwania, rozpaczliwie szukamy spokoju i łatwości w obszarach, w których (jak nam się wydaje), mamy więcej kontroli. Dlatego rzucamy dzieciom, nieraz kilka razy na dobę, sławetne: “Przecież się umawialiśmy” i dziwimy się, że dzieci nas nie słuchają.
Mamy też poczucie, że w ten sposób robią nam na złość i zupełnie nas nie szanują. Tymczasem dzieci starają się, najlepiej jak potrafią, zadbać o swoje potrzeby (np. autonomii, bycia wziętym pod uwagę, empatii, zaufania, godności itd.) i nie robią niczego przeciwko nam.
Ale dlaczego nie dotrzymują umowy, skoro wcześniej się na nią zgodziły…- pytają sfrustrowani rodzice? Oto post, który odpowie na to pytanie.
Niech Was wspiera i pomaga Wam zrozumieć dziecko. Wówczas wiele rozwiązań przyjdzie samo.
