Zakupy z dzieckiem, ponieważ niejednokrotnie konieczne do zrobienia właśnie we dwoje, potrafią przysporzyć nam wielu trudnych emocji i wprawić nas wszystkich w zakłopotanie.

Dzieje się tak z różnych powodów, np.: ze zmęczenia i z przebodźcowania, małych stópek tupiących na widok kolorowych pojazdów, gier i lalek oraz niepotrzebnych uwag części przechodniów, komentujących złość naszych dzieci.

Kiedy dołożymy do tego niewspierające słowa, które automatycznie rzucamy do nichw stresujących sytuacjach, obustronny wybuch mamy niemal gwarantowany.

Dobra wiadomość jest taka, że nie musimy do niego doprowadzać. Oczywiście nasza odmowa nie będzie podobać się dzieciom (chyba nikt jej nie lubi!), ale możemy pomóc im łagodniej przez nią przejść i nie zatracić resztek własnej energii.

Oto post, który pomoże Wam zamieniać przykre i nic nie wnoszące komunikaty, na takie, które pokażą dziecku, że nie jest samo w trudzie, zauważamy je i szanujemy, a także szukamy alternatyw, gdy tego potrzebuje. Przy tym wszystkim dbamy oczywiście o swoje potrzeby i granice.

Niech treść posta wniesie trochę mocy i ulgi do Waszej codzienności.

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *