Kiedy nie wiesz, co robić, bądź blisko
Wychodzę spod prysznica. Jestem rozluźniona i zregenerowana. Widzę, że mąż usypia synka w pokoju dziennym. Wchodzę więc po cichu do sypialni. Córka siedzi na podłodze z twarzą schowaną w dłonie i popłakuje. Nie, wiem, co się dzieje. Siadam więc obok i spokojnie to sprawdzam: – Czy coś się stało kochanie?