Pozbądźmy się presji i ciągłych oczekiwań…
Wstaję przed 6, aby spokojnie popracować. Córka budzi się prawie zawsze około 9:30 (taki typ :-)), rano mam więc dla siebie mniej więcej trzy godziny. Nazbierało mi się sporo zaległości. Zadań, których nie udało mi się ogarnąć w czasie, kiedy Wiktoria miała 5-tygodniową wakacyjną przerwę od przedszkola. Otwieram komputer, popijając