„Dziecko wchodzi ci na głowę!” – zdominowany przez dziecko czy świadomy emocji rodzic?
“Biegniesz na każde zawołanie, niech sobie chwilę popłacze – nic jej przecież nie będzie”, “On tak zawsze wymusza krzykiem?”, “Za bardzo pozwalasz sobą rządzić – dziecko wchodzi ci na głowę” – czy zdarzyło się Wam usłyszeć kiedyś podobne komunikaty od swoich bliskich? Co wtedy czuliście i jak na nie odpowiadaliście?