Złość jest bardzo silną emocją, z którą my i nasze dzieci mierzymy się każdego dnia. I mimo że sporo wiemy już na temat funkcjonowania mózgu w okolicznościach trudnych emocjonalnie, nie zawsze łatwo jest nam wykorzystać te wnioski w codziennej praktyce rodzicielskiej. Dzieje się tak z wielu różnych powodów. Jako rodzice możemy uczyć się stopniowo opiekować…
Nowy odcinek podcastu już jest! Rozmawiamy o tym, jak wspierać dziecko w przeżywaniu złości?
Najpierw empatia dla siebie
Po powrocie W. ze szpitala nadrabiamy ogromne zaległości w relacjach i pracy. Mąż działa w swojej firmie od rana do popołudnia. Ja w tym czasie opiekuję się dziećmi, a później się wymieniamy i ja pracuję do późnego wieczora. Wczoraj prosiłam K., aby wrócił możliwie wcześnie, ponieważ większość moich projektów wymaga twórczego zaangażowania, a po całym…
Dzieci potrzebują autonomii i szerszej perspektywy
Mamo, a wiesz, że jak się zapytasz, jaka jest trawa i ktoś powie, że zielona, to to jest nieprawda? – Masz na myśli, że nie zawsze jest zielona? – No tak. Może być żółta i średnio zielona i brązowa, nie? – Tak. Podobnie jest, kiedy pytasz o kolor nieba. – To czemu w książce Julki…
Jesteś tak samo ważna, jak twoje dziecko
Tego dnia wstałam mocno niewyspana i znużona. W ciągu dnia regulowałam się na tyle, ile mogłam, spokojnym świadomym oddechem i krótkimi pauzami w działaniu. Nie było przestrzeni na nic więcej. Może za wyjątkiem poleżenia przez chwilę na podłogowej macie… To pomogło, ale tylko na krótką chwilę. Moje dzieci (W. – 6 lat i O. 10…
Kurs online: Jak zadbać o siebie w rodzicielstwie?
W codzienności rodzicielskiej nieustannie mierzymy się z trudnymi sytuacjami. Ze zmęczeniem, z nasilającym się stresem i intensywnymi emocjami, uczeniem się granic i stale zmieniającymi się potrzebami. Z przyjmowaniem przeżyć i uczuć swoich dzieci. Z postawami, które wywołują w nas różne reakcje, m.in. wybuchy złości. LINK DO ZAPISU Coraz częściej przyznajemy, że w okresie dzieciństwa i…
Empatia dla siebie daje siłę
Wow, Wika, ale sobie przygotowałaś śniadanie! – rzucam z podziwem i wdzięcznością (bo z niedospania wstać mi się nawet nie chciało). – No. I tu będzie jeszcze kakao – potwierdza z dumą i radością. – Cieszę się kochana i dziękuję, że je sobie przygotowałaś. – No wiesz, dbam o siebie, mamo. *** I to ostatnie…
Kiedy nie wiesz, co robić, bądź blisko
Wychodzę spod prysznica. Jestem rozluźniona i zregenerowana. Widzę, że mąż usypia synka w pokoju dziennym. Wchodzę więc po cichu do sypialni. Córka siedzi na podłodze z twarzą schowaną w dłonie i popłakuje. Nie, wiem, co się dzieje. Siadam więc obok i spokojnie to sprawdzam: – Czy coś się stało kochanie? Cisza. – Chcesz się może…