
Wyszłam z dziesiątek dołków i czuję, że żyję…
Jako mała dziewczynka i nastolatka wiecznie się ruszałam i wierciłam. Nie działało na mnie: „Usiądź spokojnie”, „Przestań się kręcić”, „Jedz i się nie ruszaj” (Czy takie słowa komukolwiek pomagają?). Byłam potwornie wrażliwa. Na smaki, zapachy, dźwięki, a przede wszystkim krzywdę zwierząt i ludzi. Najczęstsze zdanie, jakie wypowiadałam jako dziecko, brzmiało: