Twoja córka przyszła na świat po to, aby…

Wstałam z kolan, na które mnie kładziono.
Z ciszy, w którą mnie wtłoczono.
Z powinności, które nigdy nie były moje.
Wstałam z ciężaru bycia „grzeczną”, „ładną”, „wzorową”.
Z konieczności tłumienia własnego głosu.
Z przekonania, że mam być dla innych, a nie dla siebie.
Wstałam, by krzyczeć, kiedy coś mnie boli.
By śmiać się głośno i płakać bez wstydu.
By sięgać po więcej, nie pytając, czy wolno.
Wstałam dla siebie.
Dla swojej córki.
Dla każdej kobiety, której kazano siedzieć cicho.
I nigdy więcej się nie cofnę.
Moc kobiet z nami i naszymi córkami!
Twoja córka nie przyszyła na świat po to, aby…

Być ułożona, cicha i wzorowa.

Ładnie wyglądać, ładnie mówić i ładnie się zachowywać.

Ustępować, gdy chce walczyć.

Zagryzać zęby, kiedy ktoś ją rani.

Milczeć, gdy na coś się nie zgadza.

Udawać, że wszystko jest w porządku, gdy nie jest.

 

Twoja córka przyszła na świat po to, aby…

Krzyczeć, kiedy coś ją boli.

Mówić „nie”, kiedy się nie zgadza.

Odkrywać świat i stawiać mu niewygodne pytania.

Złościć się i płakać.

Brudzić się, próbować i upadać.

Cieszyć się, śmiać w głos i gadać!

Twoja córka przyszła na świat, aby żyć!

 

Nie połową siebie, ale CAŁĄ, PRAWDZIWĄ, SOBĄ!

I NIE POZWÓL JEJ TEGO ODEBRAĆ…

 

Magdalena Boćko-Mysiorska