Kiedy widzimy, że dziecko narusza nasze lub czyjeś granice, nieraz rzucamy do dziecka automatyczne komunikaty, typu: “Co ty wyprawiasz?”, “Uspokój się!” itd. Takie frazy, będące często początkiem przydługiego monologu, nie nauczą dziecka szacunku do czyichś granic i nie pomogą mu uczyć się konstruktywnych sposobów na wyrażanie silnych emocji.
Dziecko może oczywiście usłyszeć od nas, że się na coś nie zgadzamy, ale w trudnych sytuacjach, gdy emocje biorą górę, potrzebuje ono poczuć, że: 1. nie jest samo i pomożemy mu zrozumieć, co się z nim dzieje, 2. zatrzymamy dziecko, gdy samo nie będzie umiało wyhamować, 3. pokażemy dziecku, jak zrzucić z siebie napięcie, które nakręca je do niepożądanych działań, 3. poszukamy alternatywnych pomysłów na niebezpieczne zabawy i zachowanie, a także 4. znajdziemy wspólnie rozwiązania, które pomogą dziecku wyrazić swoje emocje w sposób niekrzywdzący innych.
Oto post, który Wam w tym wszystkim pomoże. Komunikaty w nim zawarte nie zawsze sprawią, że dziecko natychmiast zmieni kierunek swoich działań, bo potrzebuje na to czasu, ale pozwolą one mu uczyć się cennych wartości i umiejętności.
Niech wpis idzie w świat i wspiera Was i Wasze dzieci.