Dzieci płaczą, gdy źle się czują i potrzebują wsparcia bliskich sobie dorosłych; gdy ich ważne potrzeby nie zostały zaspokojone i “usłyszane”. A ponieważ dzieci nie są biologicznie gotowe na to, aby wyrażać swój trud słowami, robią to w inny – najbliższy sobie sposób, czyli poprzez płacz.
Układ nerwowy młodych ludzi wciąż się rozwija i nieustannie ulega różnym przeciążeniom, dlatego dzieciom trudniej jest udźwignąć stres i napięcie, trudne emocje i uczucia, takie jak złość, smutek, rozczarowanie, wstyd, żal, czy strach. Tylko my – dojrzali dorośli możemy i w tym pomóc, będąc blisko, czule towarzysząc (nawet jeśli w zmęczeniu i zdenerwowaniu) i pozwalając dzieciom komunikować się z nami tak, jak potrafią najlepiej…
To, oczywiście, nie jest łatwe… Słysząc kolejny płacz, czasem mamy ochotę uciec na bezludną wyspę albo sprawić, aby dziecko “natychmiast przestało”… Niejednokrotnie zakładamy złe intencje dziecka i je krytykujemy (na głos lub w myślach), uznając, że “przesadza”, “kombinuje” i “wyolbrzymia”.
Nic bardziej mylnego! Dziecko ma swoje powody, a jeśli chcecie je poznać i przypominać sobie o nich w trudnych chwilach, przeczytajcie nowy post.🤗
Wierzę, że przyniesie Wam ulgę i więcej zrozumienia…☺️🤲❤️
💯Jeśli chcecie wprowadzić do swojego życia więcej cierpliwości, energii i spokoju, zapraszam Was bardzo serdecznie do złapania mojego nowego audiobooka “na stres”. Materiał, który dla Was opracowałam jest pełen kojących informacji, praktycznych ćwiczeń i wskazówek, wnosi spokój, pomaga regulować emocje, a także swobodniej nimi zarządzać. Pozwoli Wam także poczuć i uwierzyć, że jesteście wartościowymi osobami! ❤️