Dzieci wypowiadają mocne i nieprzyjemne słowa wówczas, kiedy coś je przerasta i „nie radzą” sobie z tym, co przezywają.
Ponieważ nie potrafią jeszcze (niczym dojrzali dorośli) opisać tego, co myślą i czują, a także czego potrzebują i na co się nie zgadzają, w przypływie silnych emocji dzieci rzucają raniące słowa, które w ogóle NIE są prawdą o nas i innych i znaczą dużo więcej, niż mogłoby się wydawać…
Czy w takim razie mamy zgadzać się na bolesne komunikaty? Oczywiście, że nie, ale o tym rozmawiamy z dzieckiem dopiero wówczas, gdy opadną emocje i wszyscy wrócimy do równowagi.
Aby przyspieszyć to w przyszłości u nas, dorosłych, warto pomyśleć w spokojnych okolicznościach o tym, co tak naprawdę dziecko chciało powiedzieć i co znaczą słowa, które wypowiedziało.
Oto post który Wam w tym pomoże! Niech wniesie trochę wsparcia i ulgi do Waszej codzienności….