Jak nie zabierać dziecku prawa do własnych odczuć?

Każdy z nas może odczuwać inaczej. W związku z tym bardzo ważne jest, aby nie zaprzeczać temu, co czuje dziecko, ale to zauważać i przyjmować. Takie podejście pozwoli dziecku, a później dorosłemu lepiej ufać sobie i swoim odczuciom. Brak zaufania do siebie przyczynia się do postępowania sprzecznego z własnymi potrzebami i granicami dziś i w przyszłości. To wpływa niekorzystnie na ogólne samopoczucie i nastrój; generuje liczne problemy natury fizycznej, psychicznej i emocjonalnej. Wierzę, że nikt z nas nie chce, aby jego dziecko się z nimi borykało.
Niech dzisiejszy post nam o tym przypomina! Niech idzie w świat i pomalutku go odmienia…
Jak nie zabierać dziecku prawa do własnych odczuć?
1. TA ZUPA JEST OHYDNA!
Zamiast: „Jest pyszna i zdrowa. Jedz i nie narzekaj!”
MOŻNA: „Coś ci w niej nie pasuje, co? (…) Czasami tak jest. Może wyjesz ziemniaki?”
2. GORĄCO MI. NIE CHCĘ BLUZY.
Zamiast: „Nie może ci być gorąco. Jest zimno. Załóż bluzę!”
MOŻNA: „Tobie jest gorąco, a mi zimno. Może tak być. jakby co, bluza czeka.”
3. AUA! AUA! TO BOLI!
Zamiast: „Nie histeryzuj. Przecież to zwykłe otarcie.”
MOŻNA: „Może chwilę poboleć. Płacz, jeśli to pomaga. Jestem przy tobie.”
4. TO BYŁY MOJE NAJGORSZE URODZINY!
Zamiast: „Były świetne, tylko tobie cos wiecznie nie pasuje!”
MOŻNA: „Powiedz, co ci się nie podobało, wtedy zmienimy coś za rok. Ok?”
5. NIE CHCĘ JEŚĆ. NIE JESTEM GŁODNA. 
Zamiast: „Nie jadłaś nic od rana. Musisz być głodna. Raz, dwa, do stołu.”
MOŻNA: „Ok! Zjesz, jak będziesz głodna. Makaron czeka w lodówce.”
6. NIE CHCĘ DO DENTYSTY. BOJĘ SIĘ!
Zamiast: „Nie przesadzaj i wskakuj do auta. Nie ma się czego bać.”
MOŻNA: „Widzę twoje obawy i jestem przy tobie, synku. Pogadamy w aucie, co?”
7. BOLI MNIE BRZUCH. NIE IDE DO SZKOŁY.
Zamiast: „Nie wymyślaj, tylko się ubieraj i ucz, bo w końcu nie zdasz!”
MOŻNA: „Chcesz się przytulić i pogadać? Chętnie cię wysłucham i pomogę. Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć.” 
Magdalena Boćko-Mysiorska