Kiedy podczas rodzinnych spotkań słyszymy nieprzyjemne dla nas pytania i uwagi, nieraz mamy ochotę wybuchnąć na rozmówcę lub odpowiedzieć mu ostrym komentarzem.
Tymczasem takie podejście nie pomaga ani nam, ani drugiej osobie i nie sprzyja przyjemnej atmosferze.
Ważne, żeby pamiętać, że inni dorośli nie chcą dla nas źle i nie pragną zrujnować nam świątecznych chwil. Nie umieją po prostu wyrażać swoich myśli lub odczuć inaczej. Postępują w sposób, do którego przywykli i nie mają potrzeby, aby go zmienić…
To NIE oznacza, że mamy pozwalać na słowa raniące nas lub nasze dzieci, ale możemy reagować na nie w mądry i dojrzały sposób.
Wierzę, że dzisiejszy post Wam w tym pomoże.
Niech idzie w świat, niesie Wam siłę i moc empatii dla siebie i drugiego człowieka. ❤️❤️❤️