O ile potrafimy przyjąć, że dzieci płaczą, biją i tupią w złości, kiedy im czegoś odmawiamy albo się na coś nie zgadzamy, o tyle trudno nam zrozumieć, że potrafią wymierzyć cios prosto w naszą (bądź czyjaś) twarz, rękę, czy nogę, w zabawie.
No bo jak to jest w ogóle możliwe? Przecież zabawa kojarzy się z radością, zachwytem i entuzjazmem. Skąd tutaj ta złość, zwłaszcza, gdy dziecko „spokojnie” siedzi na podłodze i buduje wierzę z klocków albo rysuje…?
Otóż i tutaj jest ona możliwa i warto znaleźć na nią miejsce. To NIE oznacza, że mamy zgadzać się na bicie i cokolwiek, co narusza nasze lub czyjeś granice! (Temu mówimy „stop”. Zawsze.), ale jeśli chcemy zrozumieć swoje dziecko i pomóc mu wrócić do równowagi, możemy odkryć, dlaczego dziecko się „tak” zachowuje podczas zabawy, a także ułatwić codzienność dziecku i sobie w przyszłości.
Oto post, który Wam w tym pomoże. Niech niesie zrozumienie, moc i wsparcie.