Najczęściej zupełnie nieświadomie mówimy do swoich dzieci w taki sposób, który zniechęca je do siebie nawzajem.
Pokazuje zwłaszcza starszemu dziecku, że nie mamy już dla niego czasu, musi ustępować młodszemu i przyjmować jego obecność z pełnym zrozumieniem, a w ogóle jest wszystkiemu winne. Jakby to starsze dziecko było odpowiedzialne za nasze dorosłe decyzje…
Taka narracja buduje w nim przekonanie, że całe “zło” w domu zaczęło się od przyjścia na świat rodzeństwa i że starszak nie jest już ważny i potrzebny.
Aby zapobiec tak krzywdzącym przekonaniu, warto uczyć się mówić do dzieci inaczej i spoglądać na nie z wyrozumiałością. (Ich świat też zmienił się przecież nie do poznania).
Niech nowy post Wam w tym pomoże. Wniesie choć trochę świeżości i wsparcia do Waszego codziennego życia w rodzinie.
Jak mówić, aby nie zniechęcać do siebie rodzeństwa?
ZAMIAST
„Pobaw się lego, bo jak wróci Ala, będzie krzyk i płacz i już nic nie zbudujesz.”
MOŻNA:
„Możesz pobawić się teraz małym lego. Dla twojej siostry takie elementy są niebezpieczne, więc nie chcemy jej ich na razie pokazywać.”
ZAMIAST:
„Zobacz, jak Franek się ładnie zachowuje, a ty?”
MOŻNA:
„Każdy z was zachowuje się najlepiej, jak umie w danej chwili. Możemy razem uczyć się jak postępować, żeby nikogo nie krzywdzić i czuć się dobrze ze sobą, ok?”
ZAMIAST:
„Jesteś starszym, więc ustąp siostrze.”
MOŻNA:
Nieważne, czy jesteś starszy, czy nie. Nie rób niczego wbrew sobie, chyba, ze sam poczujesz, że chcesz coś zrobić dla siostry.”
ZAMIAST:
„Bądź cicho, żeby nie obudzić brata. jak się obudzi, zdenerwuje się.”
MOŻNA:
„Chciałabym, żeby twój brat pospał dłużej. Możemy zrobić bazę i ułożyć w niej puzzle albo poczytać. Ci ty na to?”
ZAMIAST:
„Co ty znowu zrobiłaś, że Leoś płacze?”
MOŻNA:
„Utulę Leosie, bo jest mu źle. Później pogadamy o tym, co się stało. Jestem dla was obojga.”
ZAMIAST:
Kto zaczął?”
MOŻNA:
„Opowiecie, jak to było? Tylko po kolei, chce dobrze usłyszeć każdego z was.”
ZAMIAST:
„Pobaw się sama. nie mam teraz czasu, muszę przebrać Marysię.”
MOŻNA:
„Możesz pomóc mi przebrać Marysię i założyć jej pieluchę albo chwilę na nas zaczekać. Co wybierasz?”