Od pewnego momentu dzieci przebywają w różnych miejscach i środowiskach. Budują relacje z nowymi osobami, co niejednokrotnie wzbudza w nas niepokój i rodzi pewne wątpliwości.

Przecież nie mamy wpływu na to, co inni mówią do naszych dzieci i w jaki sposób do nich podchodzą.

Obawiamy się więc, że panie w przedszkolu naruszają granice naszej pociechy i jej poczucie wartości, dziadkowie kodują w dziecku negatywne przekonania o sobie, a pani na ulicy niepotrzebnie je straszy.

I rzeczywiście się tak zdarza. Nie oznacza to natomiast, że nasze dziecko jest na straconej pozycji i ktoś zniszczy mu w ten sposób życie.

To my w największej mierze wpływamy na samoakceptację dziecka i jakość jego życia dziś i w przyszłości. Jesteśmy bezpieczną bazą, w której dziecko zasila się, gdy tego potrzebuje. Możemy wspierać dziecko swoją nieoceniającą obecnością i rozmawiać z nim (w spokojnych chwilach) o różnicach w traktowaniu innych, a także pokazywać dziecku, że nie musimy się na wszystko zgadzać.

Niech dzisiejszy post Wam w tym pomoże!

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *