Powtarzanie dziecku sto razy tego samego komunikatu potrafi odebrać nam resztki zasobów i cierpliwości. Każdy z nas chciałby pewnie uzyskać wymarzony efekt od razu i nie czekać nieustannie na jakąkolwiek reakcję ze strony dziecka.
Tymczasem okazuje się, że to oczekiwanie wcale nie musi mieć miejsca. Zamiast zdzierania strun głosowych i denerwowania się na swoją pociechę, pomaga zmiana podejścia do niej.
Najlepiej sprawdza się 1. zauważenia dziecka i tego, co się z nim dzieje, 2. wyrażenie, co czujemy i myślimy, gdy dziecko zachowuje się w określony, a także 3. nazwanie realnej do zrealizowania prośby do dziecka i kilku rozwiązań danego problemu.
Oto nowy post, który Wam w tym pomoże. Niech przyniesie trochę ulgi, inspiruje Was i wspiera. ❤️❤️❤️