W silnych emocjach, poczuciu zmęczenia, czy bezradności każdemu z nas zdarzyło się powiedzieć do dziecka coś, czego nie chcieliśmy i żałowaliśmy.
Nie ma się czemu dziwić! Nie chcemy przecież krzywdzić osób, które kochamy i na których nam zależy.
Jednak ani życie, ani rodzicielstwo nie są zerojedynkowe!
Jeśli czasem zrobimy coś mało wspierającego, to to naprawdę nie będzie koniec zdrowego rozwoju naszych dzieci i relacji z nimi. (Przy pewnych założeniach…😉).
Oto nowy post, który pomoże Wam je rozpoznać i przynieść ulgę, wiodącą ku wyrozumiałości i lepszemu zrozumieniu dziecka. 👩👦👦👨👦👦
Niech niesie moc! 💪❤️