Powtarzanie dzieciom tego samego sto i więcej razy potrafi dać się we znaki każdemu z nas. To zrozumiałe, że chcielibyśmy więcej łatwości i spokoju. Tymczasem nie zawsze da się je uzyskać i poczuć, że dzieci z nami współdziałają.
Ważne jednak, aby pamiętać, że dzieci NIE robią nam na złość i nas NIE ignorują, tylko czasem trudno jest im uwzględnić to, czego chcemy. Gdy zrozumiemy, dlaczego tak jest, zrzucimy z siebie sporo napięcia, a dzieci naturalnie się przed nami otworzą.
Oto post, który w tym pomoże. Niech stanie się dla Was inspiracją; niesie trochę mocy i ukojenia.