Kiedy dziecko po raz kolejny robi coś, o co prosiliśmy, aby przestało, a ono patrzy nam w oczy i z uporem powtarza swoje, łatwo wpaść w spiralę frustracji i bezsilnej złości.
Tyle że to w niczym nie pomaga, ani nam, ani dziecku i na pewno nie uczy go niczego wartościowego.
Dlaczego więc dzieci się tak zachowują? Dlaczego nieustannie powtarzają te same rzeczy, mimo naszych próśb?
Bo właśnie w ten sposób się uczą. Testują, eksplorują, sprawdzają granicę. Nie uczą się jednak przed słowa, ale przede wszystkim przez doświadczenie. Często na poziomach, których jesteśmy nawet świadomi.
Jeśli chcesz zrozumieć, co dziecko naprawdę chcę ci przekazać swoim zachowaniem i jak reagować z mądrością i spokojem, przeczytaj ten post.
Niech niesie ulgę!
Dlaczego dziecko sto razy robi coś, na co się nie zgadzasz, i jak na to reagować?
1. Uczy się istnienia granic
Dziecko nie testuje granic, ale uczy się, że w ogóle istnieją! Zwłaszcza między 2-7 r.ż. dzieci są w fazie intensywnego poznawania zasad społecznych. Co wolno, a czego nie? Jak zareaguje dorosły? Czy granice zawsze są takie same? Zachowanie dzieci to forma eksperymentu społecznego. Dziecko myśli: “Aha, wczoraj nie było wolno, a dziś? A przy tacie? A przy mamie? A jak się uśmiechnę…?”. To nie manipulacja, ale nauka i ustalanie jak działa świat!
2. “Buduje” swój mózg i nowe połączenia
Mózg dziecka jest jeszcze w budowie. Szczególnie kora przedczołowa, odpowiedzialna m.in. za kontrolowanie impulsów, “słuchania się” i przewidywanie skutków. Powtarzasz sto razy, dziecko wie, co mówisz, ale nie umie się jeszcze zatrzymać. Powiela trudne zachowanie, bo tak koduje nowe połączenia w mózgu i doświadczenia w ciele. Reaguje ruchem, dotykiem, działaniem. Nawet jeśli wie, że “nie wolno”, musi to przetrenować ciałem i emocją, żeby zrozumieć i zapamiętać.
3. Sprawdza, czy jest bezpieczne
Kiedy dziecko robi coś po raz dziesiąty i patrzy Ci w oczy, to nie próbuje Cię wkurzyć, tylko na swój sposób komunikuje: “Jestem tu z tobą mamo/tato. Zobacz mnie. Sprawdź, czy jestem bezpieczna/bezpieczny. Czy jesteśmy połączeni?”. Bo dla dziecka najważniejsze jest to, czy relacja działa. Ono poznaje i bada nie tylko granice, ale też więź. Pyta swoim zachowaniem: “Czy nadal mnie kochasz, jeśli robię coś inaczej, niż byś chciał/ chciała?”. Tak buduję zaufanie i swoją tożsamość w relacji z Tobą.
4. Uczy się konsekwencji…
To co dla nas jest “nieposłuszeństwem”, dla dziecka jest nauką przyczyny i skutków, czyli naturalnych konsekwencji. Dzieci nie uczą się z zakazu, tylko z jego skutku! Nie wystarczy powiedzieć: “Nie rzucaj książkami”, dziecko musi doświadczyć 1. reakcji rodzica, 2. tego, co się dzieje z książką, gdy spada na ziemię, 3. tego, co dzieje się później. W ten sposób buduje obraz świata: działanie – reakcja – emocja – konsekwencja.
Co robić i jak reagować?
1. Zatrzymaj akcję – nie emocje. Np.: “Zatrzymuję twoje ręce, bo to niebezpieczne. Wiem, że trudno ci przestać.” Młodsze dziecko nie potrafi zatrzymać się samo. Jeśli krzykniesz, przestraszy i zamrozi, więc zignoruje prośbę. Gdy powstrzymasz działanie, nie odrzucisz emocji, ale nauczysz dziecko, że nie może przekraczać granic.
2. Nazwij, co widzisz – nie oceniaj. Gdy dziecko jest w emocjach, traci dostęp do refleksji. Aby je zatrzymać i pomóc mu wrócić do siebie, nazwij sytuację, np.: “Znowu to robisz. Chyba chcesz sprawdzić, co się zmieni, co?”. To działa jak lustro, dziecko zaczyna rozumieć, co robi bez ataku i krzyku, z Twoją kotwicą jako spokojem.
3. Daj miejsce na przeżycie emocji. Dziecko nie robi “scen”, ale przeżywa coś, co dla niego jest bardzo duże. Ciężko mu nieść to w pojedynkę. Nie umie samo wyjść z silnych emocji i z napięcia, dlatego potrzebuje Twojego wsparcia. Usłyszenia: “Złościsz się, wiem, że to trudne, jestem przy Tobie”.
4. Zaproś dziecko do wspólnego rozwiązania. Dziecko szybciej przyjmie granicę, jeśli czuje, że ma wpływ i może współdecydować. Zamiast mówić “nie” i kończyć temat, zamień konflikt we współpracę. Daj wybór w ramach własnych zasad, to wspiera. Np.: Wymyślimy razem, jak możesz bawić się tu bezpiecznie? Mam kilka pomysłów i baaardzo chcę usłyszeć twoje.”.
5. Zmień napięcie w zabawę. Np.: “„Uwaga, kanapa to lawa, można tylko po poduszkach” (zamiast sławetnego: Przestań skakać). Młodsze dziecko nie reaguje dobrze na zakazy i groźby, ale świetnie reaguje na zabawę. Zamiast krzyczeć “Przestań!”, zapraszasz dziecko do kontaktu, który utrzymuje granice, ale bez zbędnego napięcia. Dziecko dalej się bawi, ale w bezpieczny i akceptowalny sposób, a Ty czujesz się spokojnie.
6. Odpowiedz bliskością – nie dystansem. W trudnym zachowaniu dziecko często pyta: “Czy nadal mnie kochasz,?”. Zamiast je odsuwać, bądź jego bezpiecznym miejscem. Gdy dziecko poczuje, że kochasz je bezwarunkowo, szybciej się uspokoi i przestanie nerwowo testować granice tylko po to, aby sprawdzić, czy jest dla Ciebie ważne!
Magdalena Boćko-Mysiorska