Czasem w chwilach frustracji i bezradności zdarza nam się powiedzieć coś w stylu: „Nie histeryzuj”, „Uspokój się” czy „Nie przesadzaj”. Takie słowa się prostym sposobem na szybkie zakończenie dziecięcego wybuchu emocji, ale mogą nieść konsekwencje, które odbiją się na emocjonalnym i psychologicznym rozwoju dziecka.
Zamiast wspierać, komunikaty tego typu sugerują dziecku, że jego uczucia są nieważne albo przesadzone. To odbiera mu poczucie bezpieczeństwa i utrudnia naukę zdrowego zarządzania emocjami. Dziecko może zacząć je tłumić, zamiast je rozumieć – a to nie rozwiązuje problemu, tylko go pogłębia.
Bo emocje, których nie wyrażamy, nigdzie nie znikają. Gromadzą się w ciele i umyśle, czasem dając o sobie znać w postaci bólu głowy, problemów ze snem czy nawet obniżonego nastroju. Mogą też prowadzić do poważniejszych problemów, jak przewlekły stres czy depresja.
Dlatego warto zmienić sposób, w jaki mówimy do dzieci w trudnych chwilach. Niech ten post Wam w tym pomoże!
Co powiedzieć do dziecka zamiast: „przestań histeryzować”:
1. „To dla Ciebie ważne, dlatego mocno przeżywasz. Jestem przy tobie.”
2. „Te emocje są duże, ale miną. Pozwól sobie na nie, a później spokojnie porozmawiamy.”
3. „Rozumiem, że to dla ciebie trudne. Jestem tu, żeby ci pomóc.”
4. „Co by Ci teraz pomogło? Przytulenie, czy bycie blisko w ciszy?”
5. „Widzę, że coś Cię poruszyło. Chcesz mi o tym opowiedzieć?”
6. „To zrozumiałe, że się denerwujesz. Każdy czasem tak ma.”
7. „Dobrze, że pozwalasz sobie czuć i płakać. To, co przeżywasz jest ważne. Nigdy o tym nie zapominaj.”
Magdalena Boćko-Mysiorska