Zrozumienie potrzeb partnerki, czy partnera w rodzicielskim świecie pełnym pośpiechu, wielozadaniowości i niepewności, jest nie lada wyzwaniem.
Jeszcze większym wydaje się być fakt, że najczęściej nie wiemy, jak to robić. Nikt nas bowiem tego nie nauczył. Niewiele wiemy na temat tego, w jaki sposób zobaczyć i usłyszeć drugiego człowieka, nie naruszając przy tym siebie. Dlatego tak ważne jest, aby to powoli ćwiczyć. Sprawdzać ze soba, czy mamy siłę, aby dostrzec potrzeby bliskich i pomóc im o nie zadbać, a tym samym poprawić jakość naszego wspólnego życia, czy też nie…
Oto post który pomoże Wam to praktykować. Dobierać słowa do różnych okoliczności i pomóc im wypływać prosto z serca. Niech staną się inspiracją do zatrzymywania się przy sobie i innych…