#kradzież #emocje #siładziecka #uważność
Dziecko sprowadziło mnie na przysłowiową ziemię. To jest dla mnie niesamowite. Dzielę się tym i wzruszam… 😢❤️❤️❤️
Wybrałam się z dwójką dzieci na zakupy. Ukradziono mi podczas nich portfel z wypłaconą gotówką, kartami debetowymi, wszystkimi możliwymi dokumentami i fakturami. Wracamy do domu. Czuję niesmak, trochę zawód, jest mi z tym chwilowo trudno.
Wika spogląda na mnie i mówi:
– Chyba mamo jest ci smutno?
– No trochę jakoś tak dziwnie, trudno. Czuję złość, napina mi się brzuch i zaciska się gardło.
– Chodzi o ten porfel?
– No też. Trochę o niego, trochę o sam fakt kradzieży. Myślę o tym. Będzie sporo dodatkowych spraw do załatwienia. Straciłam kilka ważnych rzeczy.
– No wiem. Ale zobacz, nie straciłaś nas, Oliwka i mnie. I to jest najważniejsze, nie?
– No, jasne, kochana! Dzięki, że to mówisz… Kocham Was bardzo.
***
No i zatrzymałam się. Po prostu. Nazwałam emocje, odczucia płynące z ciała. Wyszłam z poziomu złości, myśli i interpretacji i weszłam na nowy poziom uważności. To jest naprawdę niezwykle, że dzieci potrafią dostrzec tak wiele w różnych sytuacjach. Mogłabym przecież rozkminiać, analizować, wkurzać się, „gdybać”, obrzucać obelgami tego mężczyznę, złościć się na obsługę. Mogłabym zacietrzewiać się w bojach i zepsuć sobie i dzieciom sporą część dnia, ale w porę dostrzegłam to co ważne… Zobaczyłam to dzięki Niej.🙏
Dzieci są kompetentne, uważne, autentyczne. Tak wiele nas uczą… Czerpmy z tego jak najwiecej i pozostańmy z nimi w tej uważności.
#niechdziejesięmiłość
#niechdziejesięsiła
#siładziecka
🙏❤️☀️